Pociąg osobowy z Moskwy do Czyty jedzie pięć dni. Do stacji końcowej, Władywostoku, okrągły tydzień. Tak zaczyna się podróż, która może pomóc zrozumieć Rosję ostatnich lat.Jak pojąć ten wielki kraj rozpięty na dwóch kontynentach, w którym nic nie jest tym, czym powinno? W jaki sposób spojrzeć na to egzotyczne miejsce, gdzie dobrą wiadomością jest to, że w Murmańsku ociepli się do minus 30 stopni Celsjusza, a dzień będzie trwać godzinę i siedem minut?To tutaj polski ksiądz, były jeniec cudem ocalony z Katynia, w podziemiach dawnej siedziby twerskiego NKWD - gdzie rozstrzeliwano jeńców Ostaszkowa - dokonuje kolejnego cudu, nawracając pułkownika Armii Czerwonej. To tutaj młodzież uczy się w szkole, że prawa człowieka i wolność jednostki są wartością najwyższą, a jednocześnie, że narody nie mają prawa do samostanowienia. To tutaj przechodzenie od komunizmu do demokracji polega na tym, że wczorajszy komunista nazywa siebie dziś demokratą.14:57 do Czyty to zbiór pasjonujących reportaży o matkach marynarzy Kurska i rodzicach dzieci zamordowanych w Biesłanie, kadetach Dońskiego Korpusu Imperatora Aleksandra III z Nowoczerkaska i uczennicach Krasnojarskiego Żeńskiego Gimnazjum Maryjskiego, obwieszonych medalami weteranach, miss żeńskiej kolonii karnej i mieszkańcach dawnej kamienicy partyjnej nad brzegiem Moskwy. To opowieść o kraju, który fascynuje, zaskakuje i nieustająco zdumiewa.
UWAGI:
Bibliogr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W cieniu wielkiej polityki, wojen, fortun zdobywanych z dnia na dzień, z daleka od obiektywów kamer i świateł reflektorów jest inna Rosja. To kraj, w którym w opuszczonym moskiewskim szpitalu koczuje grupa nastolatków - stalkerów, diggerów, samobójców, strażników i upiorów. W walącym się hotelu robotniczym mieszka paręnaście rodzin, które od lat czekają na lokale zastępcze - pisały w tej sprawie już nawet do papieża. W przydrożnym baraku kilkanaście kobiet zaspokaja potrzeby kierowców, policjantów, polityków.Jelena Kostiuczenko nie pisze zza biurka, nie boi się zabrudzić rąk, nie waha się stawiać trudnych pytań. Odwiedza ćpuńską melinę, w której żyje małżeństwo uzależnione od dezomorfiny, czyli popularnego w Rosji "krokodyla". Udając stażystkę, jeździ na patrole z drogówką i obserwuje, jak inspektorzy wyciągają od kierowców łapówki. W Biesłanie pyta, o czym śnią rodzice dzieci, które zginęły podczas akcji antyterrorystów. Pisze o tym wprost i bez stylistycznych ozdobników. Jej książka jest nie tylko o Rosji. To diagnoza źle działającego świata, w którym zanikają więzi międzyludzkie, solidarność i mechanizmy wzajemnego wsparcia. W którym państwo nie chroni słabych. W którym zamiast prawa, jest pięść. Świata, w którym "przyszło nam żyć".
UWAGI:
Na książkę składają się reportaże z tomu: Nam zdes` žit` oraz reportaże prasowe autorki. Bibliografia na stronach 323-324.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni